Przejdź do treści
Wczytuję...

Dlaczego nowe MacBooki wciąż korzystają z Touch ID?

Przed premierą 24 calowego iMaca w 2021 roku spekulowano, że komputer wyposażony będzie w skaner twarzy Face ID znany z iPhone i iPad. Wydawało się to idealne rozwiązanie. Komputer stacjonarny wymaga od użytkownika pozycji siedzącej/stojącej centralnie przed nim. W przeciwieństwie więc do urządzeń mobilnych, gdzie często wykrycie twarzy przez skaner wymaga dopasowania pozycji ciała, przy komputerze stacjonarnym ta pozycja jest naturalna. Koszt umiejscowienia Face ID w iPhonie kosztuje Apple 16.70usd. Jest to 3 razy więcej niż za Touch ID, jednak zważywszy na cenę komputera i fakt, że Touch ID jest dedykowany dla droższych wersji komputera, nie stanowiło to większej przeszkody w wypadku chęci wyparcia Touch ID przez Face ID przez producenta. Dlaczego więc Apple nie zaimplementowało czytnik linii papilarnych do ostatniego komputera stacjonarnego?

 

Zdecydowaną przewagę, jeśli chodzi o sprzedaż i zyski dla firmy, mają komputery przenośne. Komputery stacjonarne są wypierane przez laptopy od ponad dekady. Jest to spowodowane miniaturyzacją i zbliżeniem osiągów obu klas komputerów. Strategia marketingowa i wydawnicza dla linii MacBook jest znacznie precyzyjniej i szczegółowo planowana. W drugiej połowie 2021 roku premierę miała odświeżona linia MacBook Pro. Pomimo kilkumiesięcznego odstępu miedzy premierą iMaca i laptopów, to MacBooki znacznie wyprzedziły iMaca. Jednak one też nie dostały Face ID. Śmiesznym faktem jest samo posiadanie przez nich notcha, rozwiązania wprowadzonego w iPhone X które pozwalało na zaimplementowanie skanera twarzy. Pomimo ceny komputera, którego bazowa cena przekracza 10000pln i dużej, niezagospodarowanej powierzchni w notchu, zdecydowano się na umieszczenie w specyfikacji czytnika Touch ID. Aktualna technologia nie umożliwia zastosowania skanera twarzy w MacBookach, ponieważ mają one zbyt cienkie ekrany. Nie powinno to jednak być przeszkodą jeśli chodzi o iMaca. Rozwiązaniem tego zagadnienia wydaje mi się fakt, iż Apple nie chciało pokazać klientom pożądanego przez nich rozwiązania oraz swego rodzaju “nowości” przed premierą flagowej linii Macbooka. Jeżeli Apple zdecyduje się na taką opcję, z wykorzystaniem Face ID, to najpierw trafi ona do iMaca. W tym roku planowana jest premiera większego, bardziej potężnego modelu iMac. Będzie ona miała już miejsce po rynkowej premierze laptopów, więc nie stanowi zagrożenia dla PR’u i ewentualnych skarg konsumentów. Wypuszczając odświeżone MacBooki, klienci przyzwyczajeni są, że w niezmiennej formie będą towarzyszyć im przez kilka najbliższych lat.

 

Bardzo prawdopodobne że MacBooki dostaną w przyszłości Face ID. Być może będzie to miało miejsce w aktualizacji tego modelu, lub odświeżonym, nowym produkcie. Zależne jest to od tępa rozwoju technologii w tej dziedzinie. Być może jednak nigdy nie zobaczymy implementacji skanera twarzy w laptopach Apple. Może ona zostać wyparta przez inną technologię. Jak np “smart soczewki” których premiera planowana jest na 2030 rok.

  • iMac

Leave a Comment

Kod języka komentarza.